Obrazy z dzieciństwa

Pamiętam swoje marzenie z dzieciństwa, chciałam pomagać biednym ludziom z Afryki. Byc z nimi, doświadczyć ich życia i cieszyć się ich szczęściem. W ciągu mojego życia ciągle przewijał się watek pomagania, wolontariatu, współpracy z innymi. Na czas studiów zaprzestałam o tym myśleć, pojawiła się inna praca, nie mająca nic wspólnego z ludźmi. Polubiłam ja, niestety przyszło mi się z nią pożegnać po szóstym roku niezapomnianych przygód i doświadczeń. Obecnie przebywam w kraju, gdzie pomoc dla drugiego człowieka na istotne znaczenie. Pracuje w dobrze funkcjonującej firmie, dla której nie tylko klient, ale również i pracownik ma ogromna wartość. Robię to, czego do całkiem niedawna się bałam. Pomagam ludziom w podeszłym wieku oraz osobom z rożnymi dysfunkcjami, co ponosi za sobą ogromna odpowiedzialność.
Jeszcze jak byłam w Polsce udało mi się spędzić 3 miesiące pracując z ludźmi niepełnosprawnymi intelektualnie. Niezapomniane doświadczenie uczestniczyć w życiu drugiego człowieka. Owe doświadczenie było możliwe dzięki praktyce odbytej w ramach zaliczenia roku nauki w Niepublicznej Szkole Policealnej. Oczywiście, podziękowania należą się mojej sio, która jako jedyna wspierała mnie w uczestniczeniu, z reszta poniekąd namówiła na rozpoczęcie kształcenia w tej dziedzinie. Podczas gdy cala reszta otaczających mnie osób bardzo dobitnie starała się wmówić mi iż ten jeden papierek na pewno mi się w życiu nie przyda, a już na pewno nie w Australii, gdzie maja własny system kształcenia i nie uznają kwalifikacji z niepublicznej szkoły na 100%. Wiele razy słyszałam, ze każdy weekend poświęcony dla tej szkoły to strata czasu.Coz, w konsekwencji okazało się, ze Dyplom, który został mi przyznany po zdaniu krajowego egzaminu zawodowego ma tutaj wartość Certyfikatu IV. Tak wiec został rozpoznany i uprawnia mnie do podjęcia pracy na danym stanowisku w Zachodniej Australii. Co więcej, stal się przepustka do dalszego kształcenia w tej dziedzinie w tutejszych szkołach wyższych.

To jest dobry przykład na pokazanie siły marzeń, i tego  aby nie słuchać innych, kiedy widzisz swój cel. Ludzie za wszelka cenę chcą nas sprowadzać do parteru, gdzie wszystko jest szare i ponure. Tylko wtedy kiedy widzisz siebie na szczycie góry to będziesz w stanie na nią wejść, nie zależnie od tego jak ciężka będzie droga. Słuchając głosu swojego serca można więcej w życiu osiągnąć. Wówczas zjawia się odpowiedni ludzie, odpowiednie przedmioty, finanse i pomoc, której potrzeba.

Czasami bywa tak, ze celu nie masz w danej chwili w głowie, a życie się toczy. Robisz zupełnie nieświadomie pewne rzeczy, kończysz szkole, idziesz na studia, poznajesz ludzi, przeżywasz przygody. A po latach zdajesz sobie sprawę, ze jednak wszystko się obracało wokół wykreowanej przez Ciebie przyszłości bardzo dawno temu. Jako dziecko jesteśmy w stanie wyobrazić sobie wszystko. I własnie na to wszystko, co wykreowane zostało za naszych najmłodszych lat, kiedy to malowaliśmy w wyobraźni najrozmaitszymi kolorami nasza przyszłość, przychodzi czas na spełnienie. 

Comments