GDZIEKOLWIEK JESTEŚ ... BĄDŹ

Jest poniedziałek. Wczesnym rankiem budzi cię dźwięk znienawidzonego budzika. Z trudem otwierasz oczy i zastanawiasz się czy wstać z łóżka. Twoje ciało jest ciężkie. Myślisz sobie, że przed tobą kolejny, męczący dzień pracy lub nauki. Wreszcie decydujesz się wyjść z łóżka i zmierzyć z codziennością. W pośpiechu robisz śniadanie. Nieważne co, ważne, że syci. Zaczynasz jeść, a w międzyczasie przeglądasz gazetę, wysyłasz sms-a i myślisz o tym, co musisz dzisiaj zrobić. Czujesz ucisk w żołądku na samą myśl o czekających cię obowiązkach. Wychodzisz z domu i jak zwykle przemierzasz tę samą trasę. Czerwone światło. Los ci dziś nie sprzyja. Zniecierpliwiony przebierasz z nogi na nogę, nerwowo zerkasz na zegarek...