Dziecięca wiara, naiwność.. o czym marzysz - to masz!
Dzisiaj troszkę o tym, jak w moim przypadku udało się dojść do tego, co osiągnęłam..
Poszłam na studia, poznałam chłopaka moich marzeń! Takiego, jakiego sobie wymyśliłam będąc małą dziewczynką: brunet, brązowe oczy, wysportowany, wysoki, przystojny.. czuły, opiekuńczy, romantyczny, itd! Marzenia z dzieciństwa zawsze się spełniają, a przynajmniej powinny bo tego nam nikt nie może odebrać! To jest coś co tkwiło w nas od zawsze w naszej nieskazitelnej wierze!
Jak byłam mała również chciałam zostać nauczycielką, kompletnie sobie o tym zapomniałam podczas wyboru szkoły średniej, następnie studiów, nawet więcej w tamtym okresie nie chciałam już być nauczycielem, miałam inne wizje. Gdy jednak dostałam się na studia po jakimś czasie okazało się, że studia są dydaktyczne. Teraz jestem pełno uprawnionym nauczycielem! I kolejny raz powtórzę, marzenia z dzieciństwa ZAWSZE się spełniają! Prowadziłam dzienniki, wpisywałam nazwiska, oceny, uwagi!.. Teraz właśnie doszłam do momentu, w którym marzenia stały się rzeczywistością.
Teraz już tylko mogę sobie zadać kolejne pytania, czy na pewno chcę pozostać na tym etapie? czy do celowo będę dążyła do wyższego punktu!?Zawsze się otwierają przed nami jakieś nowe możliwości.. a ja uważam, że warto z nich skorzystać!
Comments
Post a Comment